HPU i co dalej…
Choroby autoimmunizacyjne: pierwotna żółciowa marskość wątroby i choroba Hashimoto
Osoby, u których wydalanie kompleksu HPL jest podwyższone, znacznie częściej cierpią na choroby autoimmunizacyjne niż ludzie w przeciętnej populacji. Choroby te powstają, ponieważ substancje porfirynogenne oraz inne związki nie są usuwane przez wątrobę – zamiast tego są gromadzone w tkankach.
Te bioaktywne substancje wchodzą w reakcje z błonami komórkowymi. Po zajściu takiej reakcji błona komórkowa przestaje być rozpoznawana przez organizm jako własna i jest atakowana przez system immunologiczny. Organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała przeciwko swoim własnym tkankom. System odpornościowy obraca się przeciwko sobie samemu i sam siebie atakuje. Wytwarza przeciwciała skierowane przeciwko enzymom, receptorom (wiążącym hormony), białkom oraz zawartości komórek. W ten sposób u ludzi z pozytywnym wynikiem HPU mogą rozwinąć się choroby takie jak: Hashimoto, RZS, toczeń rumieniowaty (LE), zespół suchego oka lub zespół Sjögrena.
Istnieje również inna teoria dotycząca HPU i chorób autoimmunizacyjnych. Dr Woody McGinnis w swoim wystąpieniu w Instytucie Linus Pauling w Portland (Oregon, USA) w 2003 r. przekonywał, że HPU jest spowodowane brakiem kwasu arachidonowego. Odniósł się do badań przeprowadzonych przez dr Douglasa M. Bibusa, Ralpha T. Holmana i Wiliama J. Walsha. Niedobory kwasu arachidonowego powstają, kiedy organizm jest atakowany przez wolne rodniki, a kwas przekształca się w (iso)lewuglandyny – zostało to udowodnione przez dr Cynthię J. Bramę. Substancje te wiążą się z błonami, tworząc addukty tkankowe. Dr Robert G. Salomon i inni wykazali, że są one przyczyną chorób autoimmunizacyjnych i poprzez utlenianie są przekształcane w hydroksylakton. Według dr M.C. Batoreu grupy pirolowe adduktów są podobne do struktury HPL.
Pierwotna marskość żółciowa wątroby (PBC)
PBC jest przewlekłą chorobą wątroby spowodowaną zniszczeniem dróg żółciowych. Są one kanałem, przez który przepływa żółć do woreczka żółciowego. Organizm atakuje wewnętrzną zawartość tych kanałów, jakby były one obce. Uszkodzenia spowodowane stanem zapalnym powodują nieprawidłowy drenaż żółci. Wydostaje się ona na zewnątrz i uszkadza komórki wątroby. Nazywa się to marskością wątroby i nie ma nic wspólnego ze spożywaniem alkoholu. U wielu ludzi cierpiących na PBC marskość wątroby nie pojawia się stopniowo, rozwija się bardzo powoli. PBC jest chorobą autoimmunizacyjną, która powstaje z wyniku defektu w systemie odpornościowym pacjenta. PBC występuje przede wszystkim u kobiet – 9 razy częściej niż u mężczyzn (podobnie jak HPU). Tak samo jak choroba Hashimoto PBC często występuje w obrębie rodziny: zdarza się, że ma ją matka i córka. Praktycznie każdy pacjent z PBC powyżej 30 lat ma osobę spokrewnioną, która też na to choruje. PBC (tak jak choroba Hashimoto) pojawia się częstokroć tuż po lub podczas ciąży lub po infekcji wirusowej (np. mononukleozie).
Niektórzy pacjenci z PBC praktycznie nie mają objawów, ale u większości występuje wiele wymienionych poniżej dolegliwości. Najczęściej są przez nich wymieniane świąd oraz żółtaczka.
• Swędzenie całego ciała
• Żółte zabarwienie skóry i białka oka, żółtaczka
• Sucha skóra
• Wypadanie włosów
• Bóle kończyn
• Odkładanie się tłuszczu wokół oczu
• Czerwone lub różowe plamki na dłoniach
• Dolegliwości jelitowe, mdłości, brak apetytu
• Spuchnięte kostki oraz brzuch (z powodu niewystarczającej produkcji białka)
• Dolegliwości stawowe, ból kości
• Łatwe uleganie stłuczeniom, posiniaczeniom oraz krwawieniom (z powodu niewystarczającej produkcji czynnika krzepnięcia)
• Suchość oczu i ust
• Zaburzenia snu i zaburzenia pamięci
• Choroby jamy ustnej
• Ból w okolicach najniższego żebra
• Ciągłe dokuczliwe uczucie i uciskający ból w górnej prawej części brzucha
• Słabość nadgarstków i przegubów
• Ciemny kolor moczu
• Jasny kolor stolców
• Biegunki
• Krótki oddech
• Wysokie ciśnienie krwi
Wysokie ciśnienie krwi jest spowodowane przez zwiększone ciśnienie w naczyniach krwionośnych prowadzących do wątroby. To może prowadzić do zatrzymywania wody w brzuchu oraz krwawienia w przełyku.
Diagnoza
W przypadku PBC badania laboratoryjne wyglądają odmiennie. Praktycznie wszyscy pacjenci z PBC posiadają przeciwciała przeciwko mitochondriom. Ponieważ wiele komórek ginie, system odpornościowy wchodzi w kontakt z mitochondriami. Niektórzy pacjenci mają też przeciwciała przeciwjądrowe. Fosfataza alkaliczna zawsze jest podwyższona, tak samo jak cholesterol i enzym GGT, który występuje w przewodzie żółciowym. W następnej kolejności jest podwyższona bilirubina w osoczu i lipoproteiny. Często jest też podniesiony poziom IgM. W badaniu rentgenem lub ultradźwiękami można zauważyć zwężający się przewód żółciowy. Ostatnie badania przeprowadzone przez Kanadyjczyka dr Marka Swaina wykazały, że zaburzenia osi między tarczycą i nadnerczami może być przyczyną zmęczenia. Uderzające jest to, że dość duża liczba osób z pozytywnym wynikiem HPU cierpi z powodu zmęczenia i niedostatecznej aktywności nadnerczy. Inne podobieństwa między pacjentami z PBC i pacjentami z HPU to występowanie przypadków zapalenia płuc, powracających infekcji pochwy, zapalenie pęcherza moczowego i mononukleozy. Podobnie jak pacjenci z HPU pacjenci z PBC często są bagatelizowani. Ich kolor skóry zdaje się sugerować, że dopiero co wrócili z wakacji na Wyspach Kanaryjskich.
Obniżona funkcja tarczycy
Gruczoł tarczycy jest gruczołem w kształcie motyla, który znajduje się w tchawicy, bezpośrednio pod jabłkiem Adama. Przeciętna tarczyca w przybliżeniu waży 20 gramów i wydaje się być mało ważna. W rzeczywistości jest to elektrownia, która w dużej mierze decyduje o naszym samopoczuciu. Ten mały gruczoł reguluje szybkość, z którą miliony komórek w ciele spalają pożywienie w celu wytworzenia energii. Od czynności tarczycy zależy, czy wleczemy się jak ślimak, czy pędzimy jak zając.
W Holandii około pół miliona ludzi cierpi z powodu zaburzeń pracy tarczycy. Dość znaczna część z nich ma niedoczynność tarczycy. Szczególnie u ludzi z pozytywnym wynikiem HPU występuje podwyższone ryzyko spowolnienia funkcji tarczycy, któremu towarzyszy kilka mechanizmów. Część pacjentów z pozytywnym wynikiem HPU wytwarza w swoim ciele przeciwciała przeciwko swojej własnej tarczycy (choroba Hashimoto lub struma lymphomatoza). Inni nie mogą
w pełni przekształcić hormonu tarczycowego T3 w T4. Oprócz tego istnieje grupa z problemem wiązania: tacy ludzie wydalają stosunkowo duże ilości hormonu (zwykle około 20 razy więcej niż normalnie), co w dłuższej perspektywie doprowadza do niedoborów. W problemie z wiązaniem mogą odgrywać rolę substancje porfirogenne, ale również pożywienie: proso, kukurydza, soja, brokuły, kalafior, brukselka, jarmuż, orzeszki ziemne, nasiona rzepy, kalarepy, gorczyca oraz orzeszki piniowe. (Gwoli ścisłości: nie ma powodu, aby wyeliminować z diety te pokarmy).
Osoby z pozytywnym wynikiem HPU i niedoczynnością tarczycy w pewnym sensie mają podwójny problem: często obydwa schorzenia nie zostają zdiagnozowane. Lekarze ogólni i specjaliści często przeoczają niedoczynność tarczycy. Powodem może być fakt, że zdiagnozowanie niedoczynności tarczycy jest dość skomplikowane. Największą pułapką jest to, że wyniki badań są często przedkładane nad historię pacjenta. Skoro wyniki badań laboratoryjnych są uspokajające, lekarz czesto uznaje, że pacjentowi nic nie dolega. Taka błędna interpretacja dotyczy zwłaszcza testu TSH.
Gruczoł tarczycy produkuje hormon tyroksynę (T4) i trójjodotyroninę (T3). Ten ostatni jest wytwarzany przez gruczoł tarczycy jedynie w małych ilościach. Większość hormonu T3 jest produkowana w tkankach z T4. W rzeczywistości T3 jest aktywnym hormonem tarczycy, rodzajem prohormonu. Hormony te w 99,5 procentach wiążą się z białkami (tyreoglobulina). Aktywne są jedynie wolne hormony. W zdrowym organizmie gruczoł tarczycy produkuje dziennie niezbędną ilość hormonów, które są zużywane. Aby to umożliwić, przysadka mózgowa wytwarza hormon stymulujący tarczycę (TSH). Gdy tarczyca nie wytwarza wystarczającej ilości hormonów, poziom TSH wzrasta. Jeśli we krwi krąży wystarczająca ilość hormonów, poziom TSH spada. Ten mechanizm sprzężenia zwrotnego dopuszcza mnogość interpretacji diagnostycznych tarczycy. Powszechnie przy podejrzeniu obniżonej funkcji tarczycy jest przyjęte wykonywanie dwóch rodzajów badań: TSH i wolnego T4 (fT4) w osoczu krwi. Jeśli TSH jest podwyższone i poziom T4 jest normalny lub w dolnej granicy normy, pacjent ma subkliniczną postać niedoczynności tarczycy (czytaj: lekką postać niedoczynności tarczycy). Jeśli TSH jest podwyższone, a poziom T4 jest niski, wówczas u pacjenta zdiagnozowana zostaje niedoczynność tarczycy. Badanie poziomu cholesterolu może dodatkowo pomóc w diagnozie: cholesterol w osoczu krwi bywa zwykle wysoki w przypadku występowania niskiej funkcji tarczycy i na odwrót. W powszechnej praktyce medycznej dużą estymą cieszy się zwłaszcza badanie TSH. W książce medycznej „Choroby tarczycy” napisanej przez prof. dr W. M. Wiersinga i dr E. P. Krenninga wspomniano, że we wszystkich przypadkach niedoczynności tarczycy TSH jest podwyższone. Książki dla pacjentów podtrzymują taki obraz. Lekarz internista dr J. W. F. Elte wspomina w swoim „Krótkim przewodniku dla pacjentów z problemami tarczycy”, że w badaniach kontrolnych oznaczenie TSH jest wystarczające. Według dr Elte mechanizm sprzężenia zwrotnego między tarczycą a przysadką mózgową jest „tak precyzyjny, że każde najmniejsze odchylenie funkcji tarczycy bezpośrednio przekłada się na odchylenie poziomu TSH we krwi”.
Jednak drugą stroną medalu jest to, że również osoby z „normalnym” poziomem TSH i T4 mogą mieć objawy charakterystyczne dla niedoczynności tarczycy, a ich stan może znacząco się polepszyć, jeśli będą leczeni tak jak pacjenci z niedoczynnością tarczycy. Potwierdzenie tego można znaleźć w literaturze. Dr Broda Barnes w swojej pionierskiej i wzorcowej pracy „Niedoczynność tarczycy. Niepodejrzewana choroba” już w 1976 r. ostrzegał przed przedkładaniem wyników badań laboratoryjnych nad obraz kliniczny. Dr Gordon R. B. Skinner w osiemdziesięcioosobowej grupie pacjentów z niedoczynnością tarczycy (hipotyroidyzmem) stwierdził TSH powyżej normalnego zakresu referencyjnego (0,5–5,5 mU/L) jedynie u czterech pacjentów. Przeciętna wartość w tej grupie wynosiła 2,2 mU/L. Belgijska endokrynolożka Teresa Herthoghe jeszcze dobitniej wyłożyła to w 2002 r.: za pomocą testu TSH można wykryć jedynie od 2 do 5% pacjentów z niedoczynnością tarczycy. Ostatnio coraz więcej badaczy skłania się do ustanowienia górnej granicy zakresu referencyjnego dla TSH na poziomie 2,5. Historia HPU świetnie się z tym łączy.
Choroba Hashimoto
Praktyczne zastosowanie badania TSH, zwłaszcza u osób z HPU, jest często bardzo małe. Zazwyczaj zdrowi młodzi ludzie mają wysokie wartości TSH, które ulegają obniżeniu, gdy są starsi. U osób z pozytywnym wynikiem HPU wraz z wiekiem poziom TSH także się obniża. Pomimo tego, często w tej grupie stwierdza się bardzo niskie poziomy TSH u młodych osób. U kobiet w wieku 20 lat, często są stwierdzane wartości poniżej 1,0 mU/l, których raczej można byłoby się spodziewać u ludzi między 60 a 70 rokiem życia. Przy tak niskich wartościach często występuje obniżona płodność. U kobiet z pozytywnym wynikiem HPU ponad 85% ma TSH poniżej 2,0 mU/l. Jeśli TSH przekracza 2,5 mU/l, 60% kobiet posiada przeciwciała przeciwko gruczołowi tarczycy. W 35% takich przypadków występują przeciwciała o wartości ponad 60 U/ml przeciwko peroksydazie tarczycowej (anty-TPO), co potwierdza podejrzenie choroby Hashimoto. Wartości graniczne, które wykorzystują lekarze, mogą różnić się od siebie. U osób z podniesionym poziomem anty-TPO, które nie mają pozytywnego wyniku HPU, TSH często podnosi się znacznie powyżej 30 mU/l. Wśród osób z pozytywnymi wartościami HPU znanych jest jedynie kilka przypadków osób, u których wartości TSH przekraczają 20 mU/l. Oznacza to, że choroba Hashimoto nie zostanie rozpoznana w grupie z HPU, ponieważ w większości przypadków rosnące TSH pozostanie w granicach normalnego zakresu referencyjnego (osiągając 4,5-5,5).
Okazuje się, że ponad 85% kobiet z HPU oraz z przeciwciałami anty-TPO powyżej 60 mU/l zaczyna chorować kilka miesięcy po porodzie, nigdy później nie osiągając już poprawy swojego samopoczucia. Kobiety chorują na chorobę Hashimoto od pięciu do dziesięciu razy częściej niż mężczyźni. Na początku osoby takie nie czują się chore, mają jedynie pewne trudności przy połykaniu. Z początku występuje dziwne zjawisko polegające na lekkiej nadaktywności tarczycy (hipertyroidyzm) – takie osoby lekko tracą na wadze, doświadczają kołatania serca, trawienie jest u nich szybsze, pojawia się biegunka, trudności z tolerancją wysokich temperatur oraz wytrzeszcz oczu. Jest to stan przejściowy. Później następuje spowolnienie pracy gruczołu tarczycy. Choroba Hashimoto może przybrać formę hipertroficzną lub atroficzną. W przypadku hipertrofii gruczoł tarczycy puchnie. Taka postać występuje zwłaszcza u dzieci i młodzieży. W przypadku atrofii tarczyca „usycha”. W ciężkich postaciach cała tkanka może zaniknąć. Najczęściej proces ten kończy się, kiedy tarczyca skurczy się do 3-7 ml.
Kobiety z chorobą Hashimoto zwykle czują się znacznie lepiej podczas ciąży, ponieważ reakcja na obce białko musi osłabnąć, aby ciąża się utrzymała. Taka poprawa następuje przy występowaniu wielu chorób, takich jak np. reumatoidalne zapalenie stawów i miastenia gravis (osłabienie mięśni). Ponieważ zazwyczaj kobiety z pozytywnymi wartościami HPU czują się mniej żywotne podczas ciąży, poprawa stanu zdrowia może wskazywać na istnienie przeciwciał przeciwko gruczołowi tarczycy. Pomimo zwiększonej aktywności, jednocześnie występuje ryzyko poronienia, komplikacji ciążowych (bólów głowy, zaburzeń widzenia, wysokiego ciśnienia krwi i dolegliwości gastrycznych z powodu toksykoz – zatrucia toksynami, utraty krwi i niskiej masy ciała noworodka). Uderzającym zjawiskiem jest pojawiające się około 22 tygodnia ciąży rozwarcie, któremu towarzyszy (bądź też nie) utrata płynu owodniowego. W przypadku HPU łączono to z niedoborem witaminy B – biotyny. Związek z HPU w tym przypadku pozostaje jednak wciąż nieznany.
Ponadto: u osób z pozytywnymi wartościami HPU istnieje związek pomiędzy przeciwciałami przeciwko tarczycy, podwyższoną wrażliwością na gluten i problemami związanymi z poziomem cukru we krwi. Uderza fakt, że poziom ferrytyny (białko transportujące żelazo w organizmie) jest często obniżony, podczas gdy poziom transferyny (białko przenoszące żelazo do hemu) jest często podwyższony. To zaburzenie nie zawsze wiąże się z występowaniem anemii bądź obniżonym poziomem hemoglobiny (Hb).
Oprócz osób z HPU, związek ten występuje również u diabetyków, chorych na celiakię oraz chorych na autoimmunizacyjne choroby tarczycy. W tym przypadku również stwierdza się obniżony poziom ferrytyny przy podwyższonym poziomie transferyny. Związek ten nie był opisany w literaturze nigdy wcześniej.
Badania przeprowadzone przez dr Marię Tektonidou i innych naukowców z uniwersytetu w Atenach wykazały, że u 35% pacjentów, u których występują podwyższone przeciwciała przeciwko tarczycy, oznaczono również przeciwciała przeciwjądrowe (ANA). Udział procentowy jest tu znacznie większy niż ten stwierdzony podczas badań kontrolnych, który wynosił 9%. Przeciwciała ANA mogą wskazywać na obecność innych chorób autoimmunizacyjnych. U 3% takich pacjentów zdiagnozowano chorobę Sjörgena, a prawie u 1% toczeń rumieniowaty.
Objawy
W jaki sposób można stwierdzić niedoczynność tarczycy, jeśli TSH i T4 mają zbyt niskie wartości? Jak można postawić miarodajną diagnozę? Kluczem do sukcesu jest automotywacja. Po pierwsze, można stwierdzić, czy ma się objawy, które mogą wskazywać na obniżoną funkcję tarczycy. W przypadku niedoczynności tarczycy metabolizm jest wolniejszy, w związku z tym pożywienie jest przetwarzane w energię w bardzo wolnym tempie. Z tego powodu pacjent często odczuwa zimno. Najdrobniejsze zadanie staje się wyczynem. Takie osoby czują się wyczerpane i przemęczone. Jedna infekcja goni drugą. Gromadzi się tkanka tłuszczowa i wzrasta masa ciała. Praca jelit jest spowolniona, co powoduje zaparcia. Zmniejszenie aktywności fizycznej łączy się z umysłowym spowolnieniem, depresją i roztargnieniem. Ludzie zapominają, co się wydarzyło danego dnia i może im zająć chwilę, aby przypomnieć sobie niektóre imiona i sytuacje. Niektórzy porównują to „do życia we mgle”. Czynności, za które bierze się taka osoba, wydają się trwać wieki. Łatwo dostępne są liczne listy sygnałów i objawów charakterystycznych dla obniżonej funkcji tarczycy. Na stronie internetowej dla ludzi z niedoczynnością tarczycy „Hypo but not Happy” znajduje się przydatna lista, która została stworzona na podstawie artykułu „The Thyroid Society” („Społeczność osób z problemami tarczycy”) (www.hypomaarniethappy.nl lub www.geocities.com/thyroid/).
Poniżej przedstawiony został przegląd objawów, które mogą wskazywać na niedoczynność tarczycy, utworzony na podstawie różnych źródeł:
• Łamliwe paznokcie
• Zapalenie stawów
• Spadek koncentracji
• Depresja
• Sucha skóra
• Problemy z pamięcią
• Opuchnięte powieki
• Wzrost masy ciała (bądź spadek)
• Wypadanie włosów (także brwi)
• Zachrypnięty bądź skrzeczący głos
• Obfite (bądź nieregularne) miesiączki lub ich brak
• Wysokie ciśnienie krwi (możliwe jest też niskie ciśnienie)
• Bóle głowy
• Ból gardła
• Zimne dłonie i stopy (przez cały czas)
• Niska poranna temperatura (<36,4 C˚)
• Powolne bicie serca (poniżej 70 uderzeń na minutę)
• Wysięk mleka z piersi
• Problemy z połykaniem
• Nerwowość
• Zaparcia (często występują też biegunki)
• Obrzęk bądź swędzenie pod oczami
• Bezpłodność
• Rozdrażnienie
• Kurcze mięśni
• Osłabienie mięśni
• Uczucie senności, pomimo odpowiedniego czasu snu
• Struma (nietypowe swędzenie szyi spowodowane powiększeniem gruczołu tarczycy)
• Podwyższony poziom cholesterolu
• Spóźniony odruch Achillesa
• Zmęczenie
Belgijski lekarz internista Walter Vincent Baisier wraz z kolegami w 2000 r. opublikował szczegółowy przegląd objawów niedoczynności tarczycy. W grupie 832 pacjentów powtarzało się osiem głównych objawów. W kolejności największej częstotliwości występowania były to: odczuwanie zimna, zmęczenie, spóźniony odruch Achillesa, zapalenie stawów (artretyzm), bóle głowy, depresja, kurcze mięśni i zaparcia.
Baisier zaznaczył jednak, że ta lista głównych objawów powinna być traktowana elastycznie. Niektórzy ludzie z nadwagą nie będą odczuwali zimna tak jak ludzie szczupli. Oprócz tego, ludzie odczuwający zimno mogą również odczuwać uderzenia gorąca. Baisier ułożył skalę punktową dla pacjentów opartą na 8 głównych symptomach. Gdy objaw występował tylko w niewielkim stopniu, pacjent otrzymywał jeden punkt. Gdy objaw był w pełni dostrzegalny, pacjent otrzymywał 2 punkty. Maksymalnie można było otrzymać 16 punktów. Według Baisiera wynik powyżej 5 punktów może już wskazywać na występowanie niedoczynności. Przeciętny wynik w grupie 832 pacjentów wyniósł 10 punktów, a wahał się między 7 a 13 punktami.
Poranna temperatura
Jeśli rozpoznajesz u siebie objawy z tej grupy, warto żebyś określił swoją poranną temperaturę. Dr Broda Barnes uważa, że poranna temperatura wynosząca poniżej 36,4 C˚ jest lepszą wskazówką niż poziom TSH. Gdy jest produkowana wystarczająca ilość hormonu tarczycy, procesy metaboliczne w milionach komórek ciała zachodzą z normalną prędkością. Produktem ubocznym tych procesów jest ciepło, które pozwala na utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała również podczas zimnych dni. W przypadku niedoczynności tarczycy procesy metaboliczne są spowolnione. Stąd ludzie z obniżoną czynnością tarczycy często odczuwają zimno i narzekają na zimne dłonie i stopy.
Amerykański lekarz David Brown ustanowił zakres referencyjny porannej temperatury na poziomie od 97,8 do 98,2 F˚, co odpowiada od 36,56 do 36,78 C˚. W książce „Pokonać zaburzenia tarczycy” („Overcoming Thyroid Disorders”) podaje jasne instrukcje, jak można wykryć obniżoną temperaturę w stanie spoczynku. Na początku ważne jest umieszczenie wieczorem przy łóżku strząśniętego termometru. Można również użyć termometru cyfrowego. Następnego dnia rano należy włożyć termometr pod pachę natychmiast po przebudzeniu się (najpóźniej 10 minut po obudzeniu). Przy tym przez cały czas należy pozostawać w łóżku. Ten rytuał należy powtarzać przez pięć kolejnych dni. Kobiety, które mają okres, powinny rozpocząć mierzenie temperatury od drugiego dnia miesiączki. Kobiety, u których miesiączka się skończyła oraz mężczyźni, mogą rozpocząć pomiar w dowolnym dniu. Gdy poranna temperatura wynosi poniżej zakresu referencyjnego, może to oznaczać występowanie niedoczynności tarczycy.
Zwolenników tej metody można znaleźć również w Holandii, co było widać w lutym 2003 r. na sympozjum Artsenvereniging voor Biologische en Natuurlijke Geneeskunde (ABNG) w Utrechcie w Holandii. Lekarz medycyny naturalnej dr Robert Linschoten stwierdził na tym spotkaniu, że uważa on poranną temperaturę za „ważne kryterium”.
Uwaga na T3
Jeśli chodzi o wyniki badań laboratoryjnych dr Dawid Brownstein nie ogranicza się tylko do badania poziomu TSH, który w głównej mierze odzwierciedla wartości T4. Oprócz fT4 (wolnego T4), w diagnozie bierze także pod uwagę fT3 (wolne T3). Brownstein podkreśla, że widział wielu pacjentów, mających wartości TSH i fT4 w normie przy niskich wartościach fT3, u których występowały objawy niedoczynności tarczycy. Może to tłumaczyć fakt, że u wielu ludzi występują problemy z konwersją T4 w T3.
Istnieje wiele czynników, które mogą zakłócać zamianę nieczynnej T4 w czynną T3. Są wśród nich: palenie, starzenie się, choroby, stres i przyjmowanie leków. W przypadku leków istotną rolę odgrywają leki hormonalne (środki antykoncepcyjne i HRT), beta-blokery, antydepresanty i leki takie jak lit. Niedobory składników odżywczych również mogą osłabić zamianę T4 w T3. W tym przypadku dr Brownstein wymienia jod, selen, cynk, witaminę C, witaminę B6 i witaminę B12. Ilość enzymu odpowiedzialnego za zamianę (5-dejodynaza lub 5 (D-I) dejodynaza typu I) zależy głównie od ilości selenu i jodu, ale nie należy też lekceważyć roli cynku. Okazuje się, że poziom cynku współgra z poziomem T3, zwłaszcza w starszym wieku. U szczurów z niedoborami cynku stwierdzono obniżoną konwersję T4 w T3.
Holenderscy lekarze medycyny naturalnej coraz częściej poważnie traktują problem konwersji. Podczas sympozjum ABNG lekarz medycyny naturalnej Ronald van der Vlies pozytywnie wyraził się o wcześniej nie wspominanym teście – badaniu T3 i T4 w dobowym moczu. W powszechnej praktyce medycznej badanie to nie jest zbyt dobrze znane, ale wykonuje ją między innymi KEAC. Według Van der Vlies test ten jest bardziej czuły niż badanie TSH i ma wielką przewagę – pacjent i lekarz otrzymują na piśmie, że funkcja aktywnego hormonu tarczycy T3 jest nieprawidłowa. Belgijski lekarz internista Baisier nazwał oznaczenie hormonu T3 w dobowym moczu „jak dotąd najbardziej miarodajnym testem”. Wymaga on dużej dyscypliny, aby zebrać cały mocz na przestrzeni 24 godzin.
U osób z pozytywnym wynikiem HPU i stwierdzonymi objawami niedoczynności tarczycy przeciętna wartość T3 wyniosła 202 pmol/24 h, podczas gdy normalny wynik waha się od 250 do 1250 pmol/24 h. Dla T4 wartość ta wyniosła 563 pmol/24 h przy normalnym wyniku wahającym się od 400 do 1600 pmol/24 h.
„Nieskuteczność zwykłego badania krwi”
Avital (31): „Wyjaśnienie mojego ponadprzeciętnego zmęczenia znalazło się około miesiąca temu. Wynik testu moczu pokazał, że miałem obniżoną funkcję tarczycy oraz HPU. To zaburzenie nie zostało wykryte podczas rutynowych badań krwi przeprowadzanych przez mojego lekarza (….). Powoli dochodzę do siebie. Wreszcie mogę znów mieć nadzieję”.
Z: Mijn Geheim, 2004, no.2.
„To tarczyca”
Kilka dni po wywiadzie dzwoni telefon. „Mówi Folmina. Pomyślałam, że do ciebie zadzwonię. Czy rozmawiałyśmy o mojej tarczycy? Nie? No więc kilka lat temu byłam na zakupach w Utrechcie. Nagle poczułam, że już nie jestem w stanie iść. Powoli chwiejnym krokiem dotarłam do stacji kolejowej i w ten sposób udało mi się wrócić do domu. Lekarz powiedział mi: to tarczyca. Od tego czasu codziennie biorę tabletkę. Teraz czuję się dobrze”.
Z: Hebt u HPU? Mix Media, Harderwijk, 2000.
„Informację czerpię z internetu”
Angelika (45): „ Mój znajomy pożyczył mi książkę „Hashimoto” dr Brakebuscha i prof. Heufeldera. Rozdział dotyczący HPU/KPU dał mi wiele do myślenia. Wiele dolegliwości dotyczyło mnie. Dlatego postanowiłam działać i zdobyć w internecie informacje. Otrzymałam odpowiedzi na forum poświęconym dyskusji o Hashimoto i chorobach tarczycy. Wyniki uzyskane w kwestionariuszu KEAC przekonały mnie, żeby zrobić test na HPU. W tym czasie dowiedziałam się, że nie należy przeceniać opinii lekarza. Teraz czerpię informację z internetu i staram się dowiedzieć więcej, uczestnicząc w forach dyskusyjnych. Gdyby nie fora poświęcone tarczycy i Hashimoto, nadal bym nie wiedziała, co mi dolega.”
Fragmenty z książki dr J. Kamsteega